W ostatnim czasie mieszkańcom miasta coraz bardziej doskwiera nieprzyjemny zapach. Prawdopodobnie odór pochodzi z pofermentu wywożonego z zakładu, znajdującego się w pobliskim Starorypinie na terenie gminy Rypin. Chociaż obiekt ten nie znajduje się w granicach miasta Rypin i nie podlega mu w żaden sposób, to uciążliwym tematem zajęły się miejskie władze. Burmistrz Paweł Grzybowski wystosował pisma z wnioskiem o interwencję w tej sprawie do właściwych instytucji. Pisma skierowane zostały do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bydgoszczy oraz do Starosty Rypińskiego Zbigniewa Zgórzyńskiego i Wójta Gminy Rypin Janusza Tyburskiego. W temacie nieprzyjemnego zapachu odbyło się także spotkanie przedstawicieli władz miasta, powiatu i gminy oraz właścicieli Biogazowni Rypin.
Niestety działania władz miasta są ograniczone, z uwagi na fakt, że właściciele zakładu posiadają wszystkie pozwolenia na produkcję biogazu. Mimo to burmistrz zapowiada, że w dalszym ciągu będzie podejmował interwencje, by ograniczyć to nieprzyjemne zjawisko. Jeśli zapach wciąż będzie uciążliwy, to kolejnym krokiem będzie zbieranie podpisów wśród mieszkańców i skierowanie petycji do wyższych instancji.