17 maja 2014 roku na hali Rypińskiego Centrum Sportu rozegrano II edycję koszykarskiego turnieju Rypin Basket Cup. W tegorocznych zmaganiach wzięło udział pięć zespołów – Vobro Brodnica, Extra Punkt Meblowy/Riverside Hotel Włocławek, H1/Esen Włocławek, Old Boys Rypin oraz gospodarz – Basket Rypin.
Mecze rozgrywane były systemem 4 x 8 minut. W pierwszej potyczce rozgrywek, drużyna Extra Punktu po zaciętym spotkaniu uległa nieznacznie Brodnicy 45-49 - po słabym początku, zawodnicy Vobro na przestrzeni spotkania sukcesywnie niwelowali przewagę rywali, by ostatecznie w końcówce przechylić szalę zwycięstwa na swą korzyść. W kolejnym meczu, drużyna Basketu Rypin, po najbardziej emocjonującym spotkaniu turnieju uległa po dwóch dogrywkach zespołowi H1 w stosunku 50-53. Rypińscy zawodnicy na przestrzeni spotkania przegrywali już różnicą 9 punktów, jednak dzięki zrywowi pod koniec 3 kwarty „doszli” rywali i doprowadzili do dogrywki. W dodatkowych 4 minutach gospodarze mieli kilkukrotnie okazję aby wydrzeć zwycięstwo włocławianom, jednak brak skuteczności sprawił, że do wyłonienia zwycięzcy były potrzebne jeszcze bonusowe 4 minuty. W drugiej dogrywce, gdzie oba zespoły grały punkt za punkt, ostatecznie lepsi okazali się zawodnicy H1, którzy wygrali różnicą 3 „oczek”.
Po dwóch emocjonujących meczach na początek turnieju, na placu gry pojawiła się drużyna rypińskich nestorów koszykówki – Old Boys, wspomagana przez kilku młodszych zawodników. W pierwszym meczu nasi mili koledzy ulegli Extra Punktowi Włocławek 32-67, a w potyczce z Vobro Brodnica okazali się słabsi w stosunku 48-71. Pomimo dwóch dość wyraźnych porażek, rypińscy seniorzy pokazali się z bardzo dobrej strony, momentami naprawdę walcząc z młodszymi i dysponującymi dużo lepszymi warunkami fizycznymi rywalami jak równy z równym. W ten sposób po raz kolejny udowodnili, że jeśli są chęci i ambicja, to wiek nie gra roli i można grać w koszykówkę na przyzwoitym poziomie nawet po 45 roku życia.
Po meczach grupowych nadszedł czas na walkę o medale. W spotkaniu o 3 miejsce, Basket Rypin uległ Extra Punktowi 43-46. Rypinianie po wyrównanym meczu, po raz kolejny tego dnia nie potrafili w końcówce przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i drugi raz przegrali różnicą 3 punktów. Dodając do tego ubiegłoroczny finał I edycji Rypin Basket Cup, w którym rypiński zespół uległ drużynie Ekoryńca Włocławek również 3 „oczkami”, możemy chyba mówić o małym fatum, które prześladuje zespół gospodarzy…
Sam finał nie dostarczył zbyt wielu emocji – drużyna Vobro od początku spotkania narzuciła swój styl gry oparty na szybkim ataku i rzutach trzypunktowych i bez większych problemów ograła H1 w stosunku 61-45. Tytuł najlepszego zawodnika turnieju trafił jak najbardziej zasłużenie do rąk Łukasza Wieczorkowskiego z Brodnicy, który nie tylko był nie do zatrzymania pod koszem rywali, ale również popisał się kilkoma efektownymi wsadami na przestrzeni całych rozgrywek.
II Rypin Basket Cup przeszedł już do historii. Renomowane drużyny włocławskiej i toruńskiej Ligi Koszykówki dopisały, nie zabrakło zaciętych spotkań i emocji w końcówkach. Po zakończeniu turnieju wszyscy zawodnicy udali się na integracyjnego grilla i świetnie bawili się w swoim gronie do późnych godzin wieczornych, po raz kolejny udowadniając, że pomimo momentami ostrej rywalizacji na parkiecie, poza nim są jedną wielką koszykarską rodziną. Osoby odpowiedzialne za organizację turnieju nie mają zamiaru spocząć na laurach i już powoli myślą o przyszłorocznej edycji, aby była jeszcze ciekawsza i bardziej emocjonująca, co na pewno pozytywnie wpłynie na promocję koszykówki w Rypinie.
Organizatorzy turnieju pragną serdecznie podziękować osobom i instytucjom, bez których niemożliwe byłoby rozegranie II edycji Rypin Basket Cup – Burmistrzowi Miasta Rypin Pawłowi Grzybowskiemu za ufundowanie pamiątkowych pucharów, kierownictwu RCS za udostępnienie hali, Panu Marianowi Żuchowskiemu z firmy PHU „Żuchowscy” za przekazanie nagród rzeczowych dla wszystkich uczestników turnieju oraz Panu Arturowi Walasiewiczowi za pokrycie dodatkowych kosztów organizacyjnych.